Jak uregulować ChatGPT? Unia Europejska nadal nie wie

Chociaż z usługi ChatGPT korzystają miliony osób, Unia Europejska nadal nie wie, jak uregulować ją w ramach Aktu o usługach cyfrowych. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w połowie 2026 roku. To nie świadczy dobrze o Brukseli i jej kontakcie z rzeczywistością.
Fot. Zulfugar Karimov / Unsplash
Fot. Zulfugar Karimov / Unsplash

Chociaż z usługi ChatGPT korzystają miliony osób, Unia Europejska nadal nie wie, jak uregulować ją w ramach Aktu o usługach cyfrowych. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w połowie 2026 roku. To nie świadczy dobrze o Brukseli i jej kontakcie z rzeczywistością.

Choć z usługi ChatGPT firmy OpenAI korzystają miliony osób, Unia Europejska nadal nie wie, jak uregulować ją w ramach Aktu o usługach cyfrowych. Decyzja w tej sprawie według źródeł w Komisji Europejskiej, z którymi rozmawiał serwis Politico, ma zapaść w połowie przyszłego roku. 

To nie świadczy dobrze o Brukseli i jej zdolności do nadążania za rzeczywistością – ChatGPT, podobnie jak inne tego rodzaju usługi, stwarzają ryzyko dla użytkowników tu i teraz, a zagrożenia nie czekają na to, by urzędnicy zgodzili się co do tego, jak je wziąć w karby.

Opieszałość, czy odklejka?

Politico słusznie zauważa, że Akt o usługach cyfrowych został zaprojektowany na długo przed tak dużym upowszechnieniem czatbotów w rodzaju ChatuGPT. Definicje, którymi w regulacji posługuje się Bruksela, są bardziej adekwatne raczej do platform społecznościowych czy do sklepów internetowych, nie zaś do produktów sztucznej inteligencji. 

Tymczasem, ChatGPT i inne tego rodzaju serwisy to usługi, których również dotyczy dyskusja o zagrożeniach związanych z obecnością tam m.in. dezinformacji, propagandy terrorystycznej, czy też materiałów wpływających negatywnie na zdrowie psychiczne użytkowników.

Jako taka, platforma Altmana i inne tego rodzaju usługi powinny więc proaktywnie przedsiębrać środki zmierzające do minimalizacji ryzyka. Ma się to zupełnie nijak do przekazanych przez OpenAI informacji o tym, jakoby ok. 1,2 mln użytkowników tygodniowo rozmawiało z ChatemGPT na tematy wskazujące, iż nękają ich myśli rezygnacyjne czy wykazują objawy psychozy AI. Sam Altman przyznał, że “w niektórych sytuacjach modele mogą nie zachowywać się tak, jak powinny”, a sprawy śmierci nastolatków, których czatboty miały popchnąć do odebrania sobie życia, odbiły się w świecie bardzo szerokim echem.

Jak uregulowany jest ChatGPT w Unii Europejskiej?

Obecnie regulacją, która stwarza ramy prawne dla działania ChatuGPT i podobnych usług w Unii Europejskiej, jest Akt o sztucznej inteligencji (AI Act), który zaczął obowiązywać od sierpnia tego roku.

Zobowiązuje on dostawców usług do oceny ryzyka i usuwania zagrożeń wynikających z możliwych nadużyć z wykorzystaniem ich produktów pod groźbą kary finansowej w wysokości do 15 mln euro za nieprzestrzeganie prawa. 

Akt o usługach cyfrowych to jednak regulacja, która jest bardziej restrykcyjna niż AI Act, osłabiony lobbingowo między innymi dzięki wysiłkom Altmana. Kary za nieprzestrzeganie regulacji DSA mogą wynosić do 6 proc. globalnego obrotu danej firmy w roku podatkowym. 

Jeśli ChatGPT zostanie uznany za VLOP-a, czyli bardzo dużą platformę online, a może tak się stać w wyniku unijnej decyzji (już teraz ChatGPT spełnia warunek posiadania 45 mln użytkowników aktywnych w ciągu miesiąca na terenie UE), będzie musiał przestrzegać znacznie silniejszych reguł.

Jednak, jak pisze Politico, być może DSA nie obejmie ChatuGPT całościowo, a jedynie jego funkcje związane z wyszukiwaniem internetowym. 

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane teksty
Total
0
Share