Komisja Europejska wycofuje się z planów wprowadzenia unijnego podatku cyfrowego na wielkie firmy technologiczne z USA. Ma to pomóc obłaskawić prezydenta Donalda Trumpa i jego plany wprowadzenia ceł na towary z UE.
Jak informuje serwis Politico, Komisja Europejska wycofuje się z planów wprowadzenia unijnego podatku cyfrowego, którym miałyby być objęte wielkie firmy technologiczne z USA, takie jak np. Apple, Amazon, Google czy Meta.
Tym samym, zwycięża Donald Trump, którego administracja zapowiadała wcześniej, niekiedy ustami jeszcze nie zaprzysiężonych do pełnienia swoich funkcji urzędników i dyplomatów, że państwa UE pożałują podatku cyfrowego.
Jedna z takich wypowiedzi, sformułowana przez kandydata na ambasadora USA w Polsce Toma Rose’a, wywołała w naszym kraju burzę medialną:
Ostatni etap negocjacji i ustępstwa
Politico odnotowuje, że w czasie ostatniego etapu negocjacji relacji handlowych USA i Unii Europejskiej, Bruksela wycofała się z planów wprowadzenia podatku cyfrowego. Wpływów z niego nie ma w planowanym na kolejną, siedmioletnią perspektywę, budżecie unijnym – wynika z dokumentów, do których dotarł serwis.
Politico przypomina, że Komisja Europejska wcześniej przedstawiała podatek cyfrowy jako jeden ze sposobów na spłatę unijnego zadłużenia. Obecnie jednak ewidentnie ważniejsze są układy polityczne ze Stanami Zjednoczonymi, które po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu straszą Unię nałożeniem na jej towary ceł w wysokości nawet 30 proc.
Zamiast podatku cyfrowego, jak pisze Politico, KE proponuje wprowadzenie trzech nowych danin: podatku od elektrośmieci, produktów tytoniowych i dużych firm z UE z obrotem rocznym przekraczającym 50 mln euro.
Co dalej z podatkiem cyfrowym w Polsce?
O tym, jak wyglądają plany Ministerstwa Cyfryzacji na wprowadzenie podatku cyfrowego, na łamach TECHSPRESSO.CAFE pisaliśmy w tym tekście.
W kontekście zmian w podejściu KE do podatku cyfrowego, głos zabrał wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski (Lewica). W wywiadzie udzielonym „Super Expressowi” stwierdził, że „w Polsce prace (nad podatkiem cyfrowym) nie są zawieszone i nie będą”.
Jak dodał polityk, w planach Polski jest podążanie ścieżką podobną do tej, którą poszły w kwestii podatku cyfrowego Francja lub Austria – danina miałaby obowiązywać na poziomie narodowym.
