Amerykańskie ministerstwo handlu przyjrzy się ryzyku dla prywatności i bezpieczeństwa, które niosą z sobą chińskie części dla inteligentnych samochodów łączących się z internetem. Celem ma być zmapowanie ew. zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego.
Ministerstwo handlu USA przyjrzy się chińskim częściom dla inteligentnych samochodów łączących się z internetem. Resort ma być szczególnie zainteresowany ryzykiem dla prywatności i bezpieczeństwa, które może przekładać się na zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Jednocześnie ministerstwo obawia się, że już wkrótce chińskie części do nowoczesnych samochodów zaleją amerykański rynek – wówczas na analizy będzie już zdecydowanie za późno.
Jak pisze serwis CyberScoop, resort nie rozważa obecnie wprowadzania jakichkolwiek blokad sprowadzania części dla samochodów z Chin. Analiza może jednak przełożyć się na takie decyzje – zarówno w odniesieniu do firm z ChRL, jak i podmiotów powiązanych z tym państwem w inny sposób.
Inteligentne samochody – nowa płaszczyzna ryzyka
Współcześnie produkowane samochody nafaszerowane są nowymi technologiami, nierzadko też działa w nich oprogramowanie, które przetwarza ogromne ilości danych. O tym, jak duże ryzyko dla prywatności stwarzają nowe auta, można przeczytać w tym poście na koncie TECHSPRESSO.CAFE na Instagramie:
Oprogramowanie w nowych samochodach może, według CyberScoop, kontrolować niemal każdy aspekt działania pojazdu, np. system hamulcowy lub zasilanie. Samochody też łączą się z internetem, naszymi telefonami komórkowymi, systemami nawigacji, a nawet infrastrukturą krytyczną – nie wspominając o sieciach swoich producentów – przypomina serwis.
Chiny obecnie nie mają dużego udziału w rynku części dla takich aut w USA, ale powoli zaczynają już mocno osadzać się na innych rynkach. Administracja Bidena obawia się, że wkrótce obecność chińskich podzespołów stanie się także problemem Ameryki.
Obawy o bezpieczeństwo
Administracja Białego Domu obawia się, że chińskie komponenty w samochodach, jak i chińskie nowoczesne auta również cieszące się coraz większą popularnością, mogą być wykorzystywane do celów szpiegowskich. Oznacza to m.in. gromadzenie danych na temat obywateli jak i np. infrastruktury energetycznej, które potem będą trafiały do ChRL.
Samochody te mogą stać się także celem działania cyberprzestępców, którzy potrafią zhakować systemy w nich osadzone tak, aby np. doprowadzić do katastrofy pojazdu, lub co najmniej jego zatrzymania.
CyberScoop zwraca uwagę, że decyzja resortu o tym, aby bliżej przyjrzeć się samochodom i częściom dla nowoczesnych pojazdów produkowanym przez chińskie firmy, ma związek z niedawnym rozporządzeniem wykonawczym Bidena, którego celem jest zatrzymanie przepływu zbiorów wrażliwych danych o Amerykanach do krajów wysokiego ryzyka.
