Wraz z pogorszeniem wzajemnych relacji USA i Unii Europejskiej, w tej ostatniej coraz głośniej wybrzmiewają pytania o to, czy da się zerwać zależność od amerykańskich technologii. To jednak wcale nie takie proste.
Unia Europejska w zbyt dużej mierze zależna jest od amerykańskich technologii – zerwanie tych więzów jednak wydaje się mało prawdopodobne. Pomimo tego, Bruksela chce, aby UE dążyła do zwiększenia swojej suwerenności technologicznej, czego dowodem ma być nowa strategia dotycząca zwiększania samodzielności w tym obszarze. Dotarł do niej serwis Politico, który informuje, że dokument ma ujrzeć światło dzienne 4 czerwca.
Fundamenty niezależności
Co interesujące, za fundamentalne technologie w kontekście zmieniających się układów geopolitycznych w dokumencie uznano platformy internetowe i usługi chmurowe. Jakkolwiek taka klasyfikacja chmury wydaje się oczywista, to w kontekście platform warto zdać sobie sprawę z ogromnego wpływu, jaką media społecznościowe i firmy kontrolujące je (a zatem i zdecydowaną część obiegu informacji) wywierają na rzeczywistość.
W dokumencie nacisk kładzie się też na kwestie związane z przetwarzaniem danych użytkowników z Unii Europejskiej przez amerykańskich gigantów, takich jak Amazon, Microsoft czy Google. Tutaj języczkiem u wagi jest dostęp organów ścigania i służb z USA do informacji na temat mieszkańców UE – i ich potencjalna wartość wywiadowcza.
Międzynarodowa Strategia Cyfrowa dla Europy
W dokumencie stwierdzono, że całkowite uniezależnienie się od USA i dominujących graczy sceny technologicznej jest „nierealne”, a współpraca z nimi pozostanie ważną częścią całego łańcucha dostaw branży technologicznej. Jako przykłady krajów, z którymi również będzie trzeba współpracować, wyróżnia się Chiny, Japonię, Koreę Południową i Indie.
To poszukiwanie strategicznych sojuszy, które – jak pisze Politico – ma przełożyć się na zwiększenie możliwości biznesowych dla europejskich firm, ale też na więcej okazji do prowadzenia programów badawczo-rozwojowych. To także, jak podkreśla serwis, znaczący kontrast w zestawieniu z coraz silniejszymi globalnie tendencjami zwiastującymi powrót protekcjonizmu gospodarczego.
Technologie kwantowe, czipy i AI
Współpraca na poziomie międzynarodowym ma dotyczyć zaangażowania w projekty dotyczące technologii kwantowych, czipów i sztucznej inteligencji – pisze Politico. Problemem dla Unii Europejskiej jest tu m.in. wciąż utrzymująca się zależność od Chin, gdy mowa o produkcji prostszych czipów.
Według serwisu, wspólne projekty dotyczyć będą także cyberbezpieczeństwa, a w przyszłości – być może rozbudowy Fabryk AI poza obszarem Starego Kontynentu, co ma przekładać się na zwiększenie wpływu UE na rozwój sztucznej inteligencji.