Yandex sprzedaje swój rosyjski biznes za połowę wartości

Niderlandzka spółka-matka Yandex sprzedaje swój rosyjski biznes za połowę wartości – czyli nieco ponad 5 mld dolarów. Kto jest nabywcą? Koncern paliwowy Łukoil i rosyjscy menedżerowie Yandeksu, pozostający w bliskości do Kremla.
Yandex sprzedany rosyjskim menedżerom i koncernowi Lukoil
Yandex sprzedany rosyjskim menedżerom i koncernowi Lukoil

Niderlandzka spółka-matka Yandex sprzedaje swój rosyjski biznes za połowę wartości – czyli nieco ponad 5 mld dolarów. Kto jest nabywcą? Koncern paliwowy Łukoil i rosyjscy menedżerowie Yandeksu, pozostający w bliskości do Kremla.

Spółka-matka Yandex NV, zarejestrowana w Niderlandach, pozbywa się swojego rosyjskiego biznesu. Transakcja ma być warta nieco ponad 5 mld dolarów, czyli połowę wartości. Z “okazji” – jak donosi agencja Associated Press – skorzystają rosyjscy menedżerowie Yandeksu, a także koncern paliwowy Łukoil.

Yandex, nazywany przez wielu “rosyjskim Google’em”, to nie tylko wyszukiwarka internetowa. To potężna firma technologiczna, która przez wiele lat była “koniem pociągowym” dla rosyjskiej gospodarki cyfrowej.

Rosyjska matrioszka

Yandex NV to firma-matka firmy Yandex – powstałej w 1997 roku, obecnie obsługującej wyszukiwarkę internetową, jak i szereg usług cyfrowych, takich jak np. dostawy jedzenia czy zakupów na telefon oraz przewozy osobowe.

Rosyjska firma miała międzynarodowe ambicje – stąd Niderlandy i specyficzna struktura własności. Dużo łatwiej było realizować plany wejścia na inne rynki niż rynek rosyjski, mając siedzibę w kraju Unii Europejskiej oraz pokazując, że nie jest się zależnym od Kremla.

Kreml jednak nie był z tych gestów w stronę niezależności zadowolony. W 2022 r., po inwazji na Ukrainę, Putin “przykręcił śrubę” Yandeksowi, z którego prezesem i współzałożycielem Arkadym Wołożem wcześniej utrzymywał dość bliskie relacje. Pierwszym przejawem tego szorstkiego traktowania była zaostrzona cenzura w kanałach informacyjnych koncernu, który musiał podporządkować się pod wprowadzone w trybie wojennym regulacje dotyczące kolportażu fake newsów (czyli – wprost – prawdy na temat tego, czym jest inwazja na Ukrainę).

W wyniku presji, Yandex pozbył się swojego biznesu medialnego (agregator newsów oraz serwisy informacyjne online) na rzecz państwowego giganta mediów społecznościowych – “rosyjskiego Facebooka”, czyli spółki VK.

Sam Arkady Wołoż został obłożony unijnymi sankcjami i w 2022 r. ustąpił ze stanowiska szefa koncernu. Mieszka w Izraelu, a inwazję Putina na Ukrainę nazywa barbarzyństwem.

Pozbyć się ciężaru i zacieśnić kontrolę

Dla spółki-matki, rosyjski biznes zaczął być w związku z wojną na Ukrainie problemem. Pozbycie się go jest zatem logicznym krokiem – umożliwi zdystansowanie się do Kremla i przekonanie partnerów, że warto prowadzić ze spółką interesy.

Firmy, które w Rosji pozostały, mają z tego tytułu wizerunkowe problemy. Tymczasem, jeśli chodzi o Yandex, to spółka, która do tej pory miała wielu zachodnich inwestorów i uznawana jest za firmę w zakresie wielu rozwiązań pionierską.

Rosja postrzega Yandex jako jeden ze swoich zasobów. Cytowany przez agencję Reutera szef komisji ds. polityki informacyjnej rosyjskiej Dumy – Anton Gorelkin, powiedział, iż odzyskanie kontroli nad firmą przez Moskwę to to, co chciano osiągnąć już od dawna, kiedy Yandex był zagrożony “zaborem ze strony zachodnich gigantów IT”. Jak dodaje Gorelkin, “Yandex to więcej niż firma, to zasób całego rosyjskiego społeczeństwa“.

Po sprzedaży rosyjskiego biznesu, Yandex NV zostanie z działalnością zatrudniającą ok. 1,3 tys. pracowników, koncentrującą się na technologii samochodów autonomicznych, generatywnej sztucznej inteligencji i operacji chmurowych (z centrum przetwarzania danych w Finlandii).


Kup nam kawę na BuyCoffeeTo:

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane teksty
Total
0
Share