Kierunek: Brazylia. Jak chińscy giganci uciekają przed cłami

Chińskie platformy handlowo-usługowe muszą szukać dla siebie nowego rynku. Po tym, jak w USA i Unii Europejskiej ich działalność zaczęła wiązać się z cłami i problemami politycznymi, kierunkiem ekspansji stała się Ameryka Łacińska.
Chińskie firmy chcą wejść na rynek w Brazylii / Fot. Vanessa Bumbeers / Unsplash
Chińskie firmy chcą wejść na rynek w Brazylii / Fot. Vanessa Bumbeers / Unsplash

Chińskie platformy handlowo-usługowe muszą szukać dla siebie nowego rynku. Po tym, jak w USA i Unii Europejskiej ich działalność zaczęła wiązać się z cłami i problemami politycznymi, kierunkiem ekspansji stała się Ameryka Łacińska.

Chińskie platformy handlowo-usługowe muszą szukać dla siebie nowego rynku. Po tym, jak w USA i Unii Europejskiej ich działalność zaczęła wiązać się z cłami i problemami politycznymi, kierunkiem ekspansji stała się Ameryka Łacińska, a przede wszystkim – Brazylia. 

Kryzys dla chińskich firm związany jest jednak nie tylko z wrogim nastawieniem Stanów Zjednoczonych i ostrożnością, która coraz wyraźniej dochodzi do głosu w Unii Europejskiej, zdającej sobie sprawę z zagrożenia, które dla rodzimych firm sprawia ekspansja chińskich gigantów. Problemem jest również rynek lokalny, nękany kryzysem w branży nieruchomości, co przekłada się na obniżenie nastrojów u konsumentów w Państwie Środka. 

Jeśli chodzi o eksport, Stany Zjednoczone i kraje Unii Europejskiej do tej pory były dla Chin największymi rynkami zbytu. Prowadzenie działalności w dotychczasowym modelu jest jednak dla chińskich platform coraz trudniejsze – ze względu na cła i ograniczenia, takie jak np. „podatek od Shein” we Francji, sprzedaż towarów w ekstremalnie niskich cenach staje się niemal niemożliwa, a nadawanie paczek z lokalnych magazynów rozwiązuje wyłącznie część problemów (i tak podnosząc koszty działania gigantów).

Kierunek: Brazylia

Dziennik „New York Times” wskazuje, że Brazylia jest obecnie najbardziej atrakcyjnym celem ekspansji chińskich koncernów oferujących konsumentom tak produkty, jak i usługi. Choć spektrum zainteresowania firm jest znacznie szersze i wykracza poza ten kraj, obejmując inne państwa Ameryki Łacińskiej, ale też kraje Południowo-Wschodniej Azji jak i Bliskiego Wschodu, Brazylia wyróżnia się – to kraj, w którym mieszka ponad 200 mln osób, bardzo chłonny rynek, mogący zaoferować firmom z ChRL zainteresowanie ich działalnością, o które trudno już w Europie czy Stanach Zjednoczonych.

Według nowojorskiej gazety, Brazylią interesują się np. chińskie firmy oferujące przewozy osobowe, będące odpowiednikami Ubera i Bolta, usługi dowozu jedzenia w rodzaju Meituan, a także platformy e-commerce, takie jak Temu i Shein.

Platforma Meituan (odpowiednik zachodniego Wolta) zapowiedziała w maju, że przeznaczy na rozpoczęcie działalności w Brazylii kwotę miliarda dolarów. Z kolei firma Mixue, sieciówka fast-foodowa skoncentrowana na deserach i napojach, ogłosiła, iż będzie prowadziła szeroki nabór pracowników. Również w maju w Brazylii ruszył TikTok Shop, czyli platforma sprzedażowa TikToka, pozwalająca na bezpośrednie nabywanie produktów z poziomu aplikacji.

Pogłębianie wzajemnych relacji

Brazylia i Chiny od pewnego czasu zacieśniają wzajemne relacje, szczególnie pod kątem gospodarczym. Według „NYT”, w ciągu ostatniej dekady wartość wymiany handlowej między nimi wzrosła niemal dwukrotnie. Chińskie firmy kupują od Brazylijczyków przede wszystkim soję, a Brazylijczycy od Chińczyków – produkowane w ChRL samochody i elektronikę konsumencką.

W maju Państwo Środka ogłosiło, że jego biznes zainwestuje w Brazylii ok. 4, mld dolarów w obszarach takich, jak wydobycie, energia odnawialna i produkcja w sektorze motoryzacyjnym. Liderzy obu krajów, prezydent Luiz Inácio Lula da Silva i przywódca Chin Xi Jinping, pokazują zaś swój sojusz jako przeciwwagę do wpływów amerykańskich.

Zdobyć masowego klienta

Strategią chińskich firm przy wejściu na brazylijski rynek będzie najpewniej zdobycie jak największej liczby klientów, co przez długi czas będzie znacznie ważniejsze, niż wysokie przychody. Masowość i powszechność marki gwarantuje jej długoterminowy sukces, jak i możliwość zablokowania wejścia na rynek innych, konkurencyjnych – w tym, lokalnych – przedsiębiorstw.

Czy ekspansja chińskich gigantów spotka się ze sprzeciwem społecznym i krytyką lokalnych przedsiębiorców zdających sobie sprawę z zagrożenia? Jeśli będą one oprócz sprzedaży rekrutować współpracowników i pracowników na lokalnym rynku, szanse na to topnieją. Dla Chin budowa dominacji w krajach takich jak Brazylia i wypchnięcie z nich biznesu amerykańskiego oraz europejskiego jest dziś natomiast kwestią kluczową.

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane teksty
Total
0
Share