Niechciane wiadomości od czatbotów? Meta twierdzi, że to świetny plan

Meta pracuje nad nową funkcjonalnością platformy AI. Czatboty tworzone w oparciu o sztuczną inteligencję koncernu mają same pisać do użytkowników w popularnych komunikatorach, takich jak Messenger czy WhatsApp.
Czatboty będą same do nas pisać / Fot. Mariia Shalabaieva / Unsplash
Czatboty będą same do nas pisać / Fot. Mariia Shalabaieva / Unsplash

Meta pracuje nad nową funkcjonalnością platformy AI. Czatboty tworzone w oparciu o sztuczną inteligencję koncernu mają same pisać do użytkowników w popularnych komunikatorach, takich jak Messenger czy WhatsApp.

Koncern Meta twierdzi, że znalazł świetny sposób na zwiększenie zaangażowania użytkowników względem swojej platformy sztucznej inteligencji.

Czatboty tworzone z użyciem platformy AI Mety mają same nawiązywać rozmowę z użytkownikami w popularnych komunikatorach – takich jak WhatsApp czy Messenger.

Boty, jak wynika z informacji medialnych, mają pisać do użytkowników w ciągu 14 dni po tym, jak z nich korzystano i tylko w tematach, których dotyczyła wcześniejsza rozmowa.

Jeśli użytkownik nie odpowie na „zaczepkę” ze strony czatbota, żadne rozmowy z nim nie będą przechowywane. 

Jak działają czatboty Mety?

Czatboty można tworzyć na platformie AI Mety, która nazywa się AI Studio. Użytkownicy, którzy zdecydują się stworzyć własnego bota, mogą go zarówno upublicznić i podzielić się linkiem do niego np. w relacjach na Instagramie czy Facebooku, jak i ograniczyć jego widoczność do poziomu prywatnego – tak, aby inni nie mogli z niego korzystać.

Boty mogą być skonfigurowane tak, aby np. umożliwiały konwersacje na określone tematy, takie jak kinematografia czy książki. Technologia oferowana przez koncern Meta naśladuje tę, którą swoim konsumentom proponują firmy takie jak Character.AI czy Replika – ocenia serwis Tech Crunch.

Dlaczego czatboty będą do nas pisać?

Bo – jak twierdzi Mark Zuckerberg – mamy do czynienia z epidemią samotności, a nawiązywanie relacji z AI ma być receptą na ten problem.

Powszechnie jednak wiadomo, że Meta to nie organizacja dobroczynna, a wielki koncern technologiczny, który zarabia na zaangażowaniu użytkowników w jego produktach. Oznacza to, że utrzymanie jak najdłuższego czasu korzystania z czatbotów jest w interesie Zuckerberga, zarabiającego przede wszystkim na reklamie kierowanej do osób używających usług firmy w oparciu o ich dane osobowe. 

Z danych przytaczanych przez serwis Tech Crunch wynika, że Meta prognozuje, iż produkty z segmentu generatywnej sztucznej inteligencji przyniosą firmie w 2025 r. od 2 do 3 mld dolarów przychodu. Do 2035 r. kwota ta ma wzrosnąć do 1,4 biliona dolarów. 

Koncern nie udziela odpowiedzi na pytania o to, w jaki sposób planuje skomercjalizować swoją platformę AI. 

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane teksty
Total
0
Share