Amerykański potentat handlu detalicznego Amazon nieumyślnie pozwolił, aby książka oparta na teorii spiskowej “QAnon” trafiła na listy bestsellerów w Stanach Zjednoczonych. W wielu krajach serwis “promuje” również publikacje antyszczepionkowe.
Ruch QAnon
Książka QAnon: An Invitation to the Great Awakening została rzekomo napisana przez 12 anonimowych członków grupy. Główne cele i podstawowe teorie ruchu oddała w recenzji jedna z osób, która kupiła książkę. Stwierdziła w niej, że książka jest subtelnym sposobem dla niedoinformowanych “normalsów” (ang. normies – red.), aby dowiedzieć się co naprawdę dzieje się w klasie politycznej, która od dziesięcioleci rządzi nami. Publikacja znajduje się w serwisie Amazon od 26 lutego 2019 r., a dzięki wysiłkom wielu zwolenników ruchu bardzo szybko wspięła się na szczyt listy bestsellerów. W chwili pisania tego tekstu książka znajduje się na 2. miejscu najlepiej sprzedających się książek.
W książce możemy m.in. przeczytać, że prominentni działacze Partii Demokratycznej mordują i jedzą dzieci oraz, że rząd Stanów Zjednoczonych stworzył zarówno AIDS, chorobę Heinego-Medina, jak i film Pixara Potwory i spółka.
Zwolennicy teorii spiskowej QAnon wierzą przy tym, że światem rządzi satanistyczna sekta, którą kieruje była kandydatka na prezydenta USA Hillary Clinton, a prezydent Donald Trump i specjalny prokurator Robert Mueller potajemnie pracują, aby wyeliminować ich wpływy. Teorie spiskowe zyskały na większym znaczeniu w 2018 roku, dzięki zwolennikom prezydenta USA Donalda Trumpa, którzy podczas jego wieców politycznych nosili ubrania i trzymali transparenty odnoszące się do ruchu “Q”.
Ruchy antyszczepionkowe
W Polsce nie ma oficjalnego sklepu Amazon, po wpisaniu adresu z końcówką .pl zostajemy przekierowani na niemiecką wersję strony. Kiedy wpiszemy tam frazę “vaccination” pierwszy wynik jaki otrzymujemy to książka niemieckiego lekarza Gerharda Buchwalda, który jest jednym z guru ruchu antyszczepionkowego. Zaskoczeni?
Kilka dni temu Amazon znalazł się również w ogniu krytyki, ponieważ na swojej platformie wideo Prime wyświetlał jako pierwsze dwa wyniki filmy zwolenników ruchu antyszczepionkowego. Dzięki presji dziennikarzy i w obliczu nacisków politycznych, amerykański gigant zdecydował się na usunięcie kontrowersyjnych treści ze swojego serwisu.
Right now, when I search “vaccinations” on Amazon Prime these are the first two results.
The first one claims vaccines cause autism, the other claims vaccines are secretly full of aluminum. pic.twitter.com/ubP1Mx7TYS
— Ryan Broderick (@broderick) March 1, 2019
Problem również w Polsce
Jesteście ciekawi jak to wygląda w polskim Empiku? Po wpisaniu frazy “szczepienia” w wyszukiwarkę naszym oczom ukazuje się lista 13 produktów dotyczących tego tematu. Pierwsze trzy pozycje zajmują książki, które swoim tytułem i treścią mają przekonać do tego, że szczepienia są ze swej natury złe. Dopiero na 5. i 6. pozycji możemy znaleźć fachowe opracowania wydane przez Wydawnictwo Lekarskie PZWL.
Wymienione tutaj przykłady mówią nam o tym, jak działa sieć www oraz o problemach, z jakimi borykają się platformy internetowe i ich użytkownicy. Algorytm w tym przypadku jest niczym bibliotekarz: zmuszony do dokonania wyborów, aby posortować książki w ogromnej ilości, nie jest neutralny. Może wybrać najnowszą książkę i umieścić ją na szczycie listy lub tę, która ostatnio najbardziej go poruszyła. Wszystkie platformy, które zarządzają treściami cyfrowymi (książkami, muzyką, filmem) wykorzystują algorytmy do ich sortowania, promowania i/lub cenzurowania. Odrzucają przy tym zarzuty o brak “neutralności” algorytmów, wskazując przy tym, że jest to zwykłe “automatyczne sortowanie”. Odmawiają jednak składania raportów dotyczących przejrzystości stosowanych algorytmów.
Władza algorytmów
Wobec braku przejrzystości naukowcy są zmuszeni do przyjęcia pewnych naukowych założeń i przeprowadzenia serii testów, mających na celu zrozumienie zasad działania serwisów internetowych. Znaczące badania w tej dziedzinie prowadzi przede wszystkim francuskie Krajowe Centrum Badań Naukowych (Centre national de la recherche scientifique – CNRS), Uniwersytet Północno-Wschodni w Bostonie (Northeastern University) oraz Uniwersytet Karola III w Madrycie (UC3M). Dzięki ich ogromnej pracy naukowej można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że serwisy takie jak Amazon kładą większy nacisk na treści, które budują tzw. zaangażowanie. Przez słowo “zaangażowanie” należy rozumieć ilość polubień danego produktu, współczynnik jego udostępniania, ilość kliknięć, komentarzy czy liczbę wyświetleń.
Wiele treści cyfrowych często powiązana jest z pozytywnymi lub negatywnymi emocjami takimi jak radość, smutek czy gniew lub oburzenie. Zwolennicy teorii spiskowych grają na emocjach użytkowników i budują na tym prawdziwe imperia. Tak jak w przypadku amerykańskiego blogera Alexa Jonesa, którego strona Infowars jako jedna z pierwszych otwarcie stwierdziła, że zamach na WTC 11 września 2001 roku to “wewnętrzna robota USA”.
Do tej pory o promowanie tego typu treści oskarżano głównie sieci społecznościowe takie jak Facebook czy YouTube. Ostatni przykład pokazuje jednak, że zwolennicy teorii spiskowych szukają nowych metod szerzenia swojego przekazu. Badacz teorii spiskowych Mike Rothschild powiedział w wywiadzie dla NBC News, że książka An Invitation to the Great Awakening to nowy sposób dla tych, którzy wykorzystują teorię spiskową QAnon do zarabiania pieniędzy ponieważ ostatnie zmiany w algorytmie serwisu YouTube znacznie utrudniły im gromadzenie nowych zwolenników i pozyskiwanie funduszy.
Wykorzystali wady algorytmów Amazona – ocenił Rothschild. Wiedzą również, że ruch Q ma małą, ale oddaną rzeszę swoich zwolenników, którzy są skłonni wydawać pieniądze. Więc jeśli książka osiągnie ogromny wzrost sprzedaży w momencie jej wydania, podbije listy Amazona i dotrze do większej liczby ludzi, nawet jeśli ta początkowa sprzedaż będzie stanowiła większość z całości późniejszej sprzedaży książki – podkreślił badacz.
Książka QAnon prawdopodobnie przez długi czas pozostanie na szczycie listy bestsellerów Amazona. Do czasu aż Amazon nie zmieni swoich algorytmów. Czy to się jednak stanie w najbliższej przyszłości? Czas pokaże. Do tego czasu jesteśmy niestety skazani na zalew książek paranaukowych i promujących teorie spiskowe w dziale bestsellerów większości sklepów internetowych.