Czatboty AI coraz częściej zastępują klasyczne wyszukiwarki internetowe. Reklamodawcy powoli rozumieją, że marketing w tradycyjnych wynikach wyszukiwania to za mało. Marki coraz częściej stawiają więc na reklamę w usługach AI.
Reklama w tradycyjnych wyszukiwarkach takich jak Google czy Bing to dla rosnącej liczby firm już za mało – jak podaje dziennik „Financial Times”, marketingowy wyścig ma nową stawkę i jest to widoczność marek w wynikach wyszukiwania, które użytkownikom serwują czatboty zasilane przez duże modele językowe. Usługi tego rodzaju coraz częściej zastępują klasyczne wyszukiwarki internetowe.
Według „FT” mamy do czynienia z „nową erą SEO”, a agencje reklamowe i startupy technologiczne wręcz prześcigają się pomysłami na to, jak zwiększyć obecność swoich klientów – poszukujących skutecznych strategii marketingowych marek – w nowej rzeczywistości.
Nowa era marketingu?
Na rynku pojawiły się firmy oferujące m.in. oprogramowanie do monitorowania tego, jak często dana marka pojawia się w wynikach zwracanych przez czatboty takie jak ChatGPT, czy Claude.
Jak twierdzą przedstawiciele niektórych z nich, reklama w czatbotach to dużo więcej, niż klasyczne dążenie do tego, aby strona marki była jak najwyżej w wynikach wyszukiwania i aby była widoczna dla każdego poszukującego konkretnej klasy produktów czy usług.
W reklamie z wykorzystaniem czatbotów, sztuczna inteligencja może być traktowana jako influencer, który wywiera wpływ na konsumentów – twierdzi cytowany przez brytyjski dziennik specjalista ds. marketingu związany z grupą Brandtech Jack Smyth.
Narzędzia rozwijane przez jego firmę pozwalają na kontrolowanie sentymentu, jaki model AI przejawia względem analizowanych marek. Na podstawie zwracanych danych, marketingowcy mogą modyfikować swoją strategię obecności firm w „świadomości” AI i dbać o to, aby modele językowe pytane przez użytkowników o różne rzeczy „pamiętały” o ich nazwach.
Wiele wyzwań, dużo niewiadomych
„FT” zwraca uwagę, że czas, w którym rośnie popularność czatbotów, to także czas, w którym kontrola nad rynkiem reklamy coraz bardziej ogniskuje się w rękach tych, do których należą popularne usługi AI.
Oznacza to kłopoty dla agencji reklamowych, które do tej pory w miarę elastycznie adaptowały się do dyktowanych przez zmiany technologiczne warunków rynkowych.
Klasyczne SEO odchodzi do lamusa – wieszczą internetowi eksperci w branżowych kanałach mediów społecznościowych, ale i zawodowi analitycy. „Financial Times” cytuje badania firmy konsultingowej Bain, z których wynika, iż 80 proc. konsumentów dziś polega na wyszukiwaniach w formie omówień tekstowych serwowanych przez czatboty w co najmniej 40 proc. wykonywanych przez siebie kwerend. Już teraz przekłada się to na zmniejszenie organicznego ruchu na stronach internetowych o 25 proc. – czytamy. Jak dodaje gazeta, ok. 60 proc. wyszukiwań obecnie kończy się tym, że użytkownik nie klika w żadne linki prowadzące na zewnątrz usługi AI.