Rządowa aplikacja pomoże rodzicom w Grecji kontrolować, co ich dzieci robią online. Ma oferować narzędzia m.in. do kontroli czasu ekranowego, a także kontroli wieku.
Aplikacja Kids Wallet to rozwiązanie, które grecki rząd zaoferował obywatelom zaniepokojonym wpływem rozwiązań cyfrowych na życie ich dzieci. Program można pobrać na telefony z Androidem jak i z systemem iOS i ma on być odpowiedzią ze strony państwa na problem kontroli użycia platform cyfrowych przez dzieci.
Jak informuje agencja Associated Press, rodzice i opiekunowie z wykorzystaniem Kids Wallet będą mogli monitorować czas spędzany przez dzieci przed ekranem, a także śledzić ich aktywność w aplikacjach, oraz blokować dostęp do usług ze względu na kryterium wieku.
Rządowe rozwiązanie, uniwersalne problemy
„To aplikacja, której Grecja i Europa potrzebują, aby weryfikować wiek dzieci, które korzystają z social mediów” – powiedział minister ds. administracji cyfrowej Grecji Dimitris Papastergiou. Polityk dodaje, że Kids Wallet będzie wykorzystywana jako narzędzie weryfikacji wieku i identyfikator również w innych inicjatywach cyfrowych planowanych przez rząd.
Korzystanie z aplikacji nie jest obowiązkowe, jednak politycy zachęcają do jej instalowania, bo ma ona oferować znacznie bardziej restrykcyjne możliwości kontroli aktywności dzieci w mediach społecznościowych i na platformach internetowych, niż oferują Big Techy i inne firmy.
Aplikacja zintegrowana jest z innymi cyfrowymi rozwiązaniami greckiej administracji, które umożliwiają np. płacenie podatków online i załatwianie spraw urzędowych, jest też połączona z systemem cyfrowych dowodów osobistych, które w Grecji mogą mieć dorośli obywatele. Co interesujące, do aplikacji logować się można z wykorzystaniem państwowego numeru identyfikacji podatkowej, który ma każdy obywatel.
Państwowy wiek minimalny
W Grecji minimalny wiek, od którego użytkownik może sam decydować o korzystaniu z mediów społecznościowych, został ustanowiony przez rząd na poziomie 15 roku życia.
Do pracy przy Kids Wallet urzędnicy zaprosili wielkie firmy technologiczne, argumentując to koniecznością ochrony młodszych dzieci przed zagrożeniami w internecie.
Inicjatywa – jak notuje AP – cieszy się dużym wsparciem ze strony premiera, który uważa, że technologia negatywnie wpływa na życie rodzinne obywateli. Jako przykład szef rządu wskazuje np. rodziny, które w restauracjach nie spędzają czasu ze sobą, ale każdy zatopiony jest w swoim telefonie. „Można się zastanawiać, czy oni w ogóle rozmawiają” – komentuje polityk cytowany przez amerykańską agencję.
Wiadomo, czy jest open source?
U nas jeszcze nigdy nie spróbowałam m. in. mObywatel przez brak publicznego kodu, najlepiej z repo do F-Droid: :-/