Chiny i Rosja stwarzają dla Europy zagrożenie o podobnej wadze – uważa prezydent Republiki Czeskiej Petr Pavel, odnosząc się m.in. do cyberszpiegostwa oraz do działań hakerów pracujących na zlecenie rządów w Pekinie i Moskwie.
W rozmowie z dziennikiem „Financial Times” czeski prezydent przypomniał, że w ostatnim czasie rząd Czech został zaatakowany przez cyberprzestępców, których działalność łączona jest z chińskimi służbami bezpieczeństwa.
Jak podkreślił Petr Pavel, Pekin i Moskwa stanowią bardzo podobne zagrożenie, jeśli chodzi o ryzyko dla cyberbezpieczeństwa, a Czechy są atakowane przez oba kraje, których działania ofensywne są do siebie zbliżone.
Atak na MSZ
W ubiegłym miesiącu czeski rząd poinformował, że na celowniku hakerów znalazło się ministerstwo spraw zagranicznych. Za atakami miała stać chińska grupa APT31, której działalność łączona jest z ministerstwem bezpieczeństwa ChRL. W ubiegłym roku o podobne cyberataki oskarżały ją m.in. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, Pekin jednak systematycznie odpiera te zarzuty.
Minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavský wprost nazwał atak „oczywistym aktem szpiegostwa”, który był dla sprawców relatywnie łatwy do przeprowadzeina – bo jego resort, jak wskazał, operuje na nieaktualizowanej i mającej mnóstwo podatności infrastrukturze sieciowej. „Jest dziurawa niczym ser szwajcarski” – komentował polityk w rozmowie z „FT”. Lipavský potwierdził też, że sprawcy zyskali dostęp do dokumentów roboczych, które jednak nie były objęte klauzulą tajności i dotyczyły „spraw Azji”.
O co chodzi przeciwnikom Czech?
Zdaniem szefa czeskiego MSZ, Chiny są zorientowane głównie na działania szpiegowskie. Celem rosyjskich cyberprzestępców częściej jednak jest sabotaż. Warto przy okazji wspomnieć, że Czechy wstawiają się na arenie międzynarodowej za Tajwanem, wspierając jego niezależność od Chin, jak i pomagają broniącej się przed agresją Władimira Putina Ukrainie.
Jeśli chodzi o działania Moskwy, Jan Lipavský charakteryzuje je jako wojnę hybrydową prowadzoną przeciwko Republice.
Zdaniem czeskich ekspertów, opinia prezydenta odzwierciedla rzeczywistość. Choć kiedyś Rosjanie dysponowali największymi możliwościami ofensywnymi w cyberprzestrzeni, Chiny nadgoniły i obecnie są technicznie na równi, a nawet niekiedy mogą dysponować większymi zdolnościami.
Chiny i Rosja – wspólne cele, różne metody działania
Różnią się jednak metody działania cyberprzestępców z obu krajów. Chiny ukierunkowane są istotnie, jak ocenił to Jan Lipavský, na gromadzenie danych o charakterze wywiadowczym i prowadzenie operacji cyberszpiegowskich.
Rosjanom jednak zależy przede wszystkim na niszczeniu infrastruktury i zakłócaniu zdrowego działania państwa, o czym na łamach TECHSPRESSO.CAFE można przeczytać m.in. w tym tekście dotyczącym ryzyka ataków na czeską kolej.