Facebook nie będzie już rekomendował użytkownikom i użytkowniczkom dołączania do grup o tematyce politycznej i społecznej. Powód? Gigant chce “zmniejszyć ilość treści politycznych” pojawiających się w strumieniach aktualności osób korzystających z serwisu.
Decyzja Facebooka zapadła po kilku tygodniach zaniżania widoczności grup politycznych i społecznych w USA, na które koncern zdecydował się w związku z wyborami prezydenckimi z listopada ubiegłego roku. Polityka ta będzie nie tylko kontynuowana, ale rozszerzona na wszystkie inne kraje, gdzie dostępne są usługi Facebooka.
“Ludzie nie chcą, żeby dominowała polityka i związane z nią kłótnie” – powiedział podczas rozmowy telefonicznej z inwestorami szef Facebooka Mark Zuckerberg.
Serwis internetowy brytyjskiego nadawcy publicznego BBC zwraca uwagę, że nie jest jasne, co koncern rozumie jako “grupy o tematyce społecznej”. Źródło bliskie sprawie, na które powołują się brytyjscy dziennikarze, informuje że nowe zasady na Facebooku nie są jeszcze w pełni dopracowane i wciąż dokonywane są w nich ostatnie zmiany.
Presja na Facebooka
Facebook od wielu miesięcy, jeśli nie lat, jest poddawany znacznej presji w związku z oddziaływaniem politycznym na swoich użytkowników i użytkowniczki. Szerzej światowa opinia publiczna zainteresowała się tym problemem po wyborach w USA z 2016 r., kiedy to wygrał Donald Trump i oficjalnie wykazano, że media społecznościowe były wykorzystywane w celu manipulacji procesami demokratycznymi przez Rosję. Oliwy do ognia dolała sprawa Cambridge Analytica – kontrowersyjnej firmy konsultingowej z Wielkiej Brytanii, która w nieuprawniony sposób pozyskała dane 87 mln osób korzystających z Facebooka, a następnie wykorzystała je do celów marketingu politycznego, m.in. w kampanii Donalda Trumpa w 2016 r. oraz przed referendum o wystąpięniu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej.
Zuckerberg podczas niedawnej rozmowy z inwestorami miał powiedzieć także, że celem firmy jest zapewnienie tego, by “społeczności, do których dołączają użytkownicy, były zdrowe i pozytywne”. Prezes koncernu podkreślił, że wiele grup politycznych i społecznych nie łamie regulaminu serwisu. Facebook jednak nie będzie zachęcał użytkowników do dołączania do nich. Zmiany mają być długofalowe – zapowiedział Zuckerberg.
“To kontynuacja prac, które prowadzimy od pewnego czasu. Ich celem jest obniżenie temperatury sporów i zniechęcenie do grup oraz konwersacji wzmagających podziały” – powiedział szef Facebooka.