Rada ds. Cyfryzacji rekomenduje zakaz TikToka polskim urzędnikom. Co to oznacza?

Rada ds. Cyfryzacji zarekomendowała w poniedziałek zakaz instalacji i używania TikToka na urządzeniach służbowych polskiej administracji publicznej. Co to oznacza w praktyce i ile znaczy zalecenie organu doradczego ministra właściwego ds. cyfryzacji?
Rada ds. Cyfryzacji IV kadencji / Fot. KPRM / Twitter

Rada ds. Cyfryzacji zarekomendowała w poniedziałek zakaz instalacji i używania TikToka na urządzeniach służbowych polskiej administracji publicznej. Co to oznacza w praktyce i ile znaczy zalecenie organu doradczego ministra właściwego ds. cyfryzacji?

W pierwszej kolejności warto przypomnieć, że Rada ds. Cyfryzacji, w której zasiada 19 osób, jest ciałem doradczym, którego opinie nie muszą być w praktyce w ogóle brane pod uwagę przez decydentów.

Spodziewana decyzja

O tym, że Rada ds. Cyfryzacji taką decyzję podejmie, wiadomo było już wcześniej – w piątek analityk i dziennikarz Polityka Insight – Karol Tokarczyk – na Twitterze podał, że wstępna opinia względem takiej rekomendacji w Radzie jest pozytywna.

Można było się tego spodziewać, również przyglądając się uważnie wypowiedziom polityków, przede wszystkim z frakcji rządzącej. Ich nagle bardzo duża ostrożność względem pytań o to, czy mają na swoich telefonach TikToka i czy zamierzają z niego aktywnie korzystać z kampanii wskazywała, że chińska (a według deklaracji PR-u TikToka – singapurska) platforma jest tematem dyskusji wśród najważniejszych osób w ośrodku władzy.

Dlaczego Rada podjęła taką uchwałę?

Ze względów politycznych – przede wszystkim czekając na to, jaki rezultat przyniesie wysłuchanie szefa TikToka przed Kongresem, o którym można przeczytać na łamach TECHSPRESSO tutaj.

Kongres ocenił, że TikTok to problem, a Shou Zi Chew nie przekonał ich, że aplikacja jest bezpieczna – jednak wojna handlowa między Waszyngtonem a Pekinem to tylko jedna strona medalu.

Drugą jest rola, jaką Chiny odgrywają w wojnie w Ukrainie rozpętanej przez Władimira Putina. Prezydent Rosji gościł Xi Jin Pinga na Kremlu, a wizyta ta była nie tyle wyrazem przyjaźni Chin względem Rosji, co wręcz demonstracją tego, że Xi bierze Kreml pod skrzydła.

Będziemy więc mieli do czynienia nie z rosyjskim, ale z chińskim mirem, z chińskim porządkiem świata – i to również element, który mocno wpływa na kształt decyzji podejmowanych względem chińskiej platformy.

Europa o tym wie. Polska – przynajmniej, gdy chodzi o opinie nic nie znaczącego ciała doradczego – też. Pytanie, jak ustawią się do tego politycy – bo istnieje jednak spore ryzyko, że korzyści, jakie można wyciągnąć z TikToka w roku wyborczym przeważą nad racjonalnym pojmowaniem warunków politycznych, w których funkcjonujemy jako kraj przyfrontowy.

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane teksty
Total
0
Share