Kosmetyki i zabawki kupowane na chińskiej platformie Temu mogą być niebezpieczne i naruszać zasady dopuszczające towary do obrotu w Unii Europejskiej – uważa jedna z organizacji broniących praw konsumenckich BEUC.
Kosmetyki i zabawki kupowane z chińskiej platformy e-commerce Temu mogą zagrażać bezpieczeństwu konsumentów – uważa organizacja BEUC zajmująca się ochroną praw konsumenckich. Jej zdaniem towary te nie spełniają wymogów dopuszczających produkty do obrotu na europejskim rynku.
Testy produktów z Temu
Jak donosi dziennik „Wall Street Journal“, grupa przeprowadziła testy w Danii i Włoszech. Wykazały one, że produkty z Temu – takie jak np. kosmetyki i zabawki dla dzieci nie spełniają unijnych norm bezpieczeństwa i wobec tego nie powinny trafiać na rynek w Unii Europejskiej. Gazeta podkreśla, że normy nie zostały spełnione w przypadku któregokolwiek z produktów testowanych przez grupę BEUC w ciągu minionych 15 miesięcy.
Rzecznik Temu odpiera zarzuty, argumentując, że platforma traktuje bezpieczeństwo konsumentów poważnie i cały czas inwestuje w pracę zespołów zadaniowanych do dbania o jego standardy.
BEUC domaga się działania Komisji Europejskiej
Grupa BEUC chce, aby Komisja Europejska poważnie podeszła do postępowania wyjaśniającego w sprawie Temu (o którym pisaliśmy tutaj), które zostało wszczęte z tytułu podejrzenia niezgodności z przepisami Aktu o usługach cyfrowych (DSA).
Jednym z postulatów organizacji chroniącej konsumentów jest m. in. działanie na rzecz przyspieszenia reformy celnej, która ma pomóc zahamować niekontrolowany napływ chińskich towarów do Unii Europejskiej.
Zdaniem BEUC, niskie ceny chińskich produktów przyciągają konsumentów, ale ci – zachęceni do kupowania – nie zwracają wówczas uwagi na standardy bezpieczeństwa i legalność nabywanych towarów.
Pod kątem biznesowym stanowi to zaś nieuczciwą konkurencję wobec firm, które chcąc działać na europejskim rynku podejmują działania na rzecz zgodności z unijnym prawem – ocenia organizacja.
