Linda Yaccarino to nowa szefowa Twittera. Formalnie, bo decyzje związane z platformą i tak dalej podejmuje Elon Musk, który wykupił ją w październiku ub. roku za 44 mld dolarów.
Yaccarino zaczęła swoje urzędowanie w roli dyrektorki generalnej Twittera wcześniej, niż to planowano. Jeszcze 12 maja Elon Musk, który ogłaszał, że znalazł swojego następcę (nie ujawniał wówczas, kto nim zostanie), zapowiadał, iż zmiana na stanowisku nastąpi za sześć tygodni. Oznacza to, że nowa szefowa powinna zacząć swoją pracę 23 czerwca.
Linda Yaccarino wcześniej pracowała w NBCuniversal, tam, gdzie również przejęty przez Twittera Joe Benarroch, który był wiceprezesem ds. komunikacji, reklamy i współprac. Serwis BBC przypomina, że Benarroch pracował w przeszłości również w firmie Meta należącej do Marka Zuckerberga. W nowej roli w Twitterze ma zajmować się „operacjami biznesowymi”.
Niepopularny Musk, kłopoty Twittera
Musk jest od samego przejęcia platformy szalenie niepopularny. O tym, jak wiele problemów przysporzył Twitterowi właściwie już na samym starcie, można przeczytać na łamach naszego serwisu m.in. w tym tekście.
Pisaliśmy również o ankiecie, w której Elon Musk zapytał użytkowników Twittera, czy chcą, aby ustąpił ze stanowiska jego prezesa. Większość zagłosowała za takim rozwiązaniem.
Musk zwolnił 75 proc. dotychczasowej załogi firmy, twierdząc, że kadry są zbyt rozbudowane i m.in. to odpowiada za słabą sytuację finansową Twittera. Miał problemy z płaceniem czynszów za biura, zatem zaczął je likwidować, jednocześnie nie zważając na to, że z Twittera odpływają reklamodawcy, patrzący z coraz większym wzburzeniem na to, że ich komunikaty zaczęły pojawiać się np. obok profili neonazistów lub antyszczepionkowców, których Musk odblokował i pozwolił im wrócić do serwisu.
Twitter został przez Muska wycofany z unijnego sojuszu na rzecz walki z dezinformacją, a z regulaminu platformy zniknęły również zapisy o walce z fake newsami na temat COVID-19 i mową nienawiści wobec mniejszości i osób LGBTQ+.
Jaka rola nowej szefowej?
60-letnia Linda Yaccarino ma oficjalnie wziąć stery Twittera w swoje ręce, Musk jednak zapowiedział, że pozostanie zaangażowany w działanie platformy.
Wszystko wskazuje jednak na to – patrząc na dotychczasowy kurs miliardera i podejmowane przez niego decyzje – że menedżerka nie będzie cieszyła się dużą niezależnością.
Oczywiście, rzeczywistość zweryfikuje tę tezę – jednak Elon Musk to władca absolutny, który nie przejął Twittera po to, aby znosić samowolę podejmowanych przez kogoś decyzji. To byłoby sprzeczne z realizacją jego celów, o których można posłuchać w kontekście Twittera w 10-tym odcinku podcastu TECHSPRESSO.CAFE właśnie na temat tego najbardziej kontrowersyjnego przejęcia biznesowego ub. roku.
