DeepSeek wspiera chińską armię. Czy omija sankcje handlowe?

Startup DeepSeek wspiera chińską armię i operacje wywiadu ChRL – uważają amerykańscy urzędnicy. Firma ma też skutecznie omijać sankcje handlowe nałożone przez USA na półprzewodniki.
DeepSeek budzi coraz więcej wątpliwości / Fot. Solen Feyissa / Unsplash
DeepSeek budzi coraz więcej wątpliwości / Fot. Solen Feyissa / Unsplash

Startup DeepSeek wspiera chińską armię i operacje wywiadu ChRL – uważają amerykańscy urzędnicy. Firma ma też skutecznie omijać sankcje handlowe nałożone przez USA na półprzewodniki.

Chiński startup DeepSeek z branży sztucznej inteligencji, wspiera armię i operacje wywiadu ChRL – uważają wysokiej rangi urzędnicy amerykańskiej administracji, którzy przekazali te informacje agencji Reutera.

Według rozmówców agencji, DeepSeek chciał również wykorzystywać spółki fasadowe z Azji do obchodzenia restrykcji nałożonych przez Stany Zjednoczone w zakresie eksportu zaawansowanych półprzewodników do Chin. Podzespoły te są niezbędne do rozwoju technologii sztucznej inteligencji.

Reuters ocenia, że doniesienia napływające od źródeł to kolejny dowód na rosnące w kręgach waszyngtońskiej administracji przekonanie, że kluczowe firmy z sektora AI w Chinach osiągają swoje wyniki nie dzięki samowystarczalności technologicznej, tylko obchodzeniu amerykańskich sankcji, a informacje na temat osiągów budowanych przez nie modeli językowych mogą być podkoloryzowane na potrzeby rywalizacji pomiędzy oboma krajami.

DeepSeek przekazywał dane chińskiemu wywiadowi i wojsku

O fenomenie, który wywołała chińska firma DeepSeek pokazując światu swoje duże modele językowe, na łamach TECHSPRESSO.CAFE można przeczytać m.in. w tym materiale.

Z tego materiału można się natomiast dowiedzieć, jakie niepokoje sprawność DeepSeek wzbudziła w amerykańskich kręgach politycznych i eksperckich.

Dla przypomnienia – w styczniu firma opublikowała swój dostępny powszechnie otwartoźródłowy model językowy i poinformowała przy tym, że jego wydajność jest porównywalna z konkurencyjnymi rozwiązaniami od zachodnich firm, jednak został on wyszkolony dużo mniejszym kosztem. 

Według jednego z ważniejszych urzędników amerykańskiego Departamentu Stanu, firma przekazywała i przekazuje nadal dane oraz wsparcie chińskiemu wojsku, jak i służbom wywiadowczym. „Działania te wykraczają poza dostęp do otwartoźródłowych modeli DeepSeek” – podkreślił w rozmowie z agencją Reutera urzędnik chcący zachować anonimowość.

Jak twierdzi źródło agencji, DeepSeek jest też wymieniany ponad 150 razy w różnych dokumentach dotyczących zamówień dla chińskiego wojska i powiązanych z nim instytucji – startup miał świadczyć usługi m.in. dla instytucji badawczych powiązanych z Armią Ludowo-Wyzwoleńczą.

Jak zaznacza Reuters, informacje o współpracy chińskiej firmy z wojskiem i wywiadem do tej pory nie były publikowane, a czas ich ujawnienia zbiega się ze wzrostem napięcia pomiędzy oboma krajami, pozostającymi w klinczu wojny handlowej.

Współpraca ta miała obejmować m.in. przekazywanie przez DeepSeek służbom ChRL danych o użytkownikach i danych statystycznych.

Możliwość korzystania z modelu DeepSeek oferują swoim klientom trzej duzi usługodawcy chmurowi z USA – to koncerny Amazon, Microsoft i Google – podaje Reuters.

Usługi chińskiego startupu cieszą się ogromną popularnością na całym świecie, a model ma „dziesiątki milionów” użytkowników logujących się każdego dnia do czatbota – dodaje agencja.

DeepSeek podlega chińskiemu prawu…

DeepSeek, jako chińska firma, zobowiązany jest do przekazywania władzom w Pekinie danych na żądanie – jak każde przedsiębiorstwo działające w oparciu o regulacje ChRL.

W Stanach Zjednoczonych politycy już wcześniej wskazywali, że produkty chińskiego startupu stanowią zagrożenie dla prywatności i bezpieczeństwa danych, bo infrastruktura DeepSeek związana jest z chińskim państwowym operatorem telekomunikacyjnym China Mobile i właśnie w ten sposób dane użytkowników, również tych z Zachodu, trafiają do ChRL.

… i obchodzi sankcje?

Chińskie podmioty rozwijające technologię sztucznej inteligencji, która może być przedmiotem zainteresowania wojska i aparatu bezpieczeństwa ChRL, objęte ograniczeniami eksportowymi dotyczącymi czipów.

Według rozmówcy Reutersa, DeepSeek posiada dostęp do dużej liczby zaawansowanych podzespołów H100 produkowanych przez koncern Nvidia, które od 2022 r. podlegają ograniczeniom nałożonym przez Waszyngton. 

Polityk zasugerował, że DeepSeek miał zdobyć dostęp do nich obchodząc ograniczenia, wykorzystując w tym celu azjatyckie firmy fasadowe, przez które kupował czipy – jednak odmówił Reutersowi jednoznacznego potwierdzenia, że działania te były skuteczne.

Inne źródła Reutersa twierdzą, że istotnie – DeepSeek pozyskał zakazane czipy już po objęciu ich restrykcjami eksportowymi. Sama firma Nvidia jednak sugeruje, że DeepSeek dysponuje pozyskanymi legalnie czipami H800 o gorszej wydajności, nie zaś zakazanymi H100.

Obecnie startup nie znajduje się na żadnej z amerykańskich czarnych list, a koncern Nvidia nie jest oskarżany o to, że wiedział, iż DeepSeek współpracuje z chińskim aparatem bezpieczeństwa, a mimo tego sprzedawał mu czipy.

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane teksty
Total
0
Share