Poczta Polska nie naruszyła prawa przetwarzając dane z bazy PESEL na podstawie decyzji premiera przy wyborach kopertowych – uznał sąd. Fundacja Panoptykon, której prawnik Wojciech Klicki poskarżył się na naruszenie prywatności, nie kryje oburzenia takim orzeczeniem i czeka na wynik apelacji.
W 2020 r. Poczta Polska na polecenie premiera Mateusza Morawieckiego pobrała dane obywateli z bazy PESEL, aby zorganizować wybory korespondencyjne (potocznie zwane kopertowymi). Według wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, decyzja premiera jest nieważna.
Prawnik Fundacji Panoptykon Wojciech Klicki pozwał Pocztę Polską jako jeden z wielu obywateli, którzy uznali, że działania te naruszają ich prywatność. O sprawie można przeczytać na łamach TECHSPRESSO.CAFE w tym tekście. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nie przyjmował skarg na Pocztę Polską, bezskuteczne też pozostawały w większości apele do samorządów, aby te nie udostępniały narodowemu operatorowi pocztowemu danych. Sprawa sądowa przeciwko państwu to ostateczność – i właśnie z takiej możliwości skorzystał Klicki.
Dziwne orzeczenie sądu
W sprawie Klickiego orzeczenie wydano w sierpniu 2024 r. Warszawski sąd okręgowy stwierdził wówczas, że „skoro Poczta Polska przetwarzała dane z bazy PESEL na podstawie decyzji premiera, to robiła to legalnie“ – czytamy na stronach Panoptykonu.
Jak dodaje fundacja, „sąd zignorował fakt, że – zgodnie z wyrokiem NSA – tamta decyzja nie istnieje“, dlatego Wojciech Klicki 23 stycznia br. złożył odwołanie od tego wyroku.
Panoptykon zwraca uwagę, że wyrok w sprawie prawnika zapadł wbrew orzecznictwu innych sądów. Sąd powszechny przyznał już rację innemu obywatelowi, Michałowi Gniatkowskiemu, który pozwał Ministerstwo Cyfryzacji za przekazanie jego danych z PESEL-u Poczcie Polskiej – przypomina fundacja.
Konsekwencje orzeczenia ważne dla nas wszystkich
Panoptykon podkreśla, że sprawa Wojciecha Klickiego przeciwko Poczcie Polskiej jest ważna ze względu na to, iż pokazuje „jak daleko może posunąć się zdeterminowana większość dzierżąca władzę, nie dbając nawet o pozory“ i „jak bardzo potrzebne są bezpieczniki, które ochronią przed nią nie tylko ludzi i ich prywatność, ale też fundamentalne wartości, na których opiera się demokratyczne państwo prawa, w tym wolność i równość wyborów“.
Przypomnijmy – zdaniem prokuratury, w kontekście wyborów kopertowych mogło dojść do przestępstwa, którego zakres obejmuje także sposób pozyskania danych obywateli do ich organizacji.
W orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 28 czerwca 2024 r. stwierdzono zaś, że „na dzień wydania decyzji z 16 kwietnia 2020 r. nie obowiązywała podstawa prawna, która umożliwiałaby przeprowadzenie wyborów Prezydenta RP w 2020 r. wyłącznie w trybie korespondencyjnym, a skoro tak, to z założenia nie mogła obowiązywać podstawa prawna do wydania polecenia, które zobowiązywałoby do podjęcia czynności zmierzających do przygotowania ich przeprowadzenia“.
