TikTok został zakazany na urządzeniach urzędników administracji federalnej w USA (wtorek) i w Kanadzie (poniedziałek). W miniony czwartek korzystania z tej aplikacji na telefonach służbowych zakazała Komisja Europejska. Zła passa chińskiej aplikacji trwa.
Pracownicy administracji federalnej USA muszą odinstalować TikToka ze swoich urządzeń służbowych w wyniku nakazu wydanego przez Biuro ds. Zarządzania i Budżetu, na które powołuje się informująca o sprawie agencja Reutera.
Orzeczenie Biura wykonuje decyzję Kongresu USA z grudnia, który zdecydował, że zakaz chińskiej aplikacji na urządzeniach urzędników federalnych jest potrzebny – wcześniej, w ostatnim kwartale ub. roku, media obiegły informacje o zakazach na poziomie lokalnym wprowadzanym przez kolejne stany (obecnie połowa).
Kanada, Tajwan, Komisja Europejska
USA to nie jedyny kraj, w którym wprowadzono zakaz korzystania z TikToka na urządzeniach służbowych należących do urzędników.
W poniedziałek na taki krok zdecydowała się Kanada, argumentując to niewystarczającą ochroną prywatności danych obywateli po stronie aplikacji.
Wcześniej decyzję taką podjął Tajwan, a w miniony czwartek – Komisja Europejska, powołując się przy tym na względy cyberbezpieczeństwa i ochrony danych osobowych.
Co dalej z TikTokiem?
TikTok może mówić zatem o naprawdę złej wizerunkowo passie – firma tak naprawdę nigdy nie wyjaśniła wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa danych, jak i kwestii zależności TikToka i właściciela platformy – ByteDance – od obowiązującego w ChRL prawa zobowiązującego do przekazywania danych na żądanie władz.
To właśnie te obawy, jak i trwająca od 2018 r. wojna handlowa pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem, powodują iż obecnie TikTok boryka się z poważnym problemem, z którego bardzo trudno będzie wyjść obronną ręką bez większego otwarcia, przejrzystości i komunikacji zarówno z władzami poszczególnych państw, jak i z opinią publiczną.